poniedziałek, 4 czerwca 2012

Rozdział IV.

- Jestem ! - krzyknęłam. Lecz nikt mi nie odpowiedział.
Weszłam do swojego pokoju , przebrałam się w dresy i luźną koszulkę. Po czym odpaliłam kompa i zaczęłam sprawdzać wszystko po kolei : Facebooka , Besty , Twittera itd.Zero wiadomości i powiadomień. Po prostu odcięta od świata. Dopiero teraz sie skapłam , ze jest 20. Zeszłam do na dół, gdzie spotkałam mamę .
- O już przyszłaś. - powiedziałam.
- Jak widać , a co stęskniłaś się ?
- Jasne , przecież wiesz. - rzekłam .
- Dobra , idę się wykąpać - dodałam.
- Dobranoc. - odpowiedziała mama.
Wzięłam krótki prysznic zmęczona dzisiejszymi wrażeniami. Po chwili już leżałam w moim łóżku rozmyślając nad tym co się dzisiaj wydarzyło. Zuzka ma rację , on ma prawo mieć dziewczynę . Nawet jeśli jest to taka dziewczyna , która chwali się i lansuje na każdym kroku . Tak , Magda taka jest. Zawsze muszę się zakochać w niewłaściwej osobie. Nie wiem co robić , ani co czuć. Mam ochotę się rozpłakać i śmiać ze swojego życia. Ale każda opcja wydaje mi się beznadziejna. Rozmyślając tak o wszystkim i o niczym , zasnęłam.



 "Mamo nie płacz dziś , bo ja nie chce nigdzie iść .." - obudzilam się słysząc KALIEGO . Po chwili zorientowałam się , że to mój budzik . Wyłączyłam go w cholere. Wstałam ubrałam się i po chwili dostałam sms' a od obiektu moich westchnień.

 MARCIN : Musimy porozmawiać . O 14 w parku.
JA: Jasne. :)
Była 13.10 więc zaczęłam się zbierać , bo do parku mam jakieś 20 minut drogi. Zastanawiałam się o czym chce ze mną rozmawiać ,  bo chyba nie o jego dziewczynie , bo tego nie wytrzymam.
- Mamo idę , wróce potem. - rzuciłam krótko.
Nawet nie czekalam na odpowiedź , tylko wyszłam z domu . Po 23 minutach byłam w parku . Z moich obliczeń Marcin powinien być za jakieś 10 minut. Włożyłam słuchawki do uszu i puściłam Grubsona - Złap za.Ujrzaałam zbliżającą się do mnie sylwetkę chłopaka , którego bardzo dobrze znałam. Już po chwili był obok mnie.
- No siema . - powiedzial.
- Hej. O czym chciałeś porozmawiać.? - zapytałam.
- O nas.
Zrobiłam minę typu WTF.!?
- Ale jak to.? - już układałam sobie w głowie kolorowy scenariusz. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
- Znaczy nie w takim sensie. Chodzi mi o to , ze traktuję cie jak przyjaciółkę. I chciałbym , żeby nadal tak było , znaczy oficjalnie , żebyś wiedziała.
Powinnam się cieszyć , że jestem dla nim kimś bliskim i mi bezgranicznie ufa , ale jakoś zabolały mnie te slowa. Chciał bym była jego przyjaciółką . Uśmiech powoli przygasał.
- I o tym chcialeś porozmawiać.? - zapytałam.
- No tak.
Czułam , ze zaraz rozpłaczę się jak dziecko , Ale nie nie mogłam dać mu poznac że jest coś nie tak. Zauważył moje zmieszanie .
- A no i chciałbym zapytać , czy cos jest nie tak , bo wczoraj jakoś dziwnie się zachowywałaś. Nie wiem czy jesteś zazdrosna o Magdę czy co , ale powiedz mi. - wycedził.
Trafił w samo sedno. Byłam zazdrosna . W cholerę.
- Nie no , nie jestem zazdrosna , po prostu jakoś tak . Złe dni mam. - skłamałam.
- Aa . chyba ze tak . - odpowiedział.
Było mi ciężko z tym , ze nie mogłam powiedzieć mu prawdy , ze go kocham . Że mam jakąś obesję na jego punkcie. ale nie po prostu nie mogłam , jest za wczesnie na takie wyznania , a poza tym nie czas  i miejsce na to .
- Czyli przyjaciele. - potwierdziłam.
- Jeśli chcesz oczywiście.- rzekł.
- Jasne , że chcę.
- Dobra , to ja będę się zwijać. - powiedział.
- Już.? No to dobra.. - odrzekłam.
Rozeszliśmy się w swoje strony. Muszę postarać się jakoś przyjąć do wiadomości , że się tylko przyjaźnimy i nic więcej. Szkoda , że to wszystko się tak potoczyło , lecz nie mogę teraz tego spieprzyć. Trzeba iść do przodu . Tylko jest ciężko kroczyć w przód , mając przed oczami wczoraj. Weszłam do domu i udałam się w stronę mojego pokoju. Jebłam się na łóżko . Zagubiona w własnych myślach , szybko zasnęłam. 
_________________________________________________________________________________
                                                                                                                              Sorry , że w ogóle
żadnej akcji nie ma , ale muszę uczyć się do
egzaminu do bierzmowania i nie mam czasu
wymyślić czegoś  fajnego.

Pozdro.
` smilleyea
.

3 komentarze:

  1. fajne ;D
    bierzmowanie ? teraz ? heh ja miałam w lutym ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie! dobrze, że się przy nim nie poryczała xd

    OdpowiedzUsuń
  3. tzn. ja nie mam teraz bierzmowania , tylko u nas jest takie coś że w 2 gimnazjum trzeba zdać egzamin.xd

    OdpowiedzUsuń